wtorek, 29 stycznia 2008

LOFAR - LOw Frequency ARray

Dziś chciałbym skrótowo opisać jeden z projektów naukowych, w którym Polska weźmie udział, a mianowicie LOFAR (LOw Frequency ARray). LOFAR to wieloelementowy interferometryczny radioteleskop, który będzie mógł prowadzić obserwacje na częstotliwościach od 20 do 240 MHz.

Jest to projekt zapoczątkowany przez holenderski instytut astronomiczny ASTRON, który oprócz teleskopu LOFAR dysponuje również Obserwatorium Radiowym Westerbork i zajmuje się rozwojem optycznych i podczerwonych teleskopów, włączając w to Very Large Telescope ESO i James Webb Space Telescope.

Nowa, rewolucyjna budowa radioteleskopu stworzy naukowcom wyjątkowe możliwości, między innymi:
  • o wiele wyższą rozdzielczość i czułość niż inny teleskop na tak niskich częstotliwościach
  • niezawodność teleskopu, który nie zawiera żadnych ruchomych części
LOFAR jest tak zwanym teleskopem software'owym, anteny zbierają sygnały, które po przetwarzaniu w postać cyfrową są wysyłane do komputera centralnego, w którym są poddawane kalibracji, filtrowaniu, dodawaniu i analizie. Centralny komputer, którym jest Blue Gene, emuluje konwencjonalną antenę. LOFAR więc, składa się z dużej ilości radioodbiorników, z których każdy można dostroić do danej częstotliwości, a sygnały przez nie odebrane zostają przetworzone w centralnym komputerze, co tworzy "teleskop software'owy" bez żadnych ruchomych części.

Koszt takiego teleskopu jest zdominowany głównie przez ceny części elektronicznych i spełnia prawo Moore'a. Pozwala to budować coraz większe teleskopy z coraz tańszych części.

Początkowo projekt zakładał budowę około 100 stacji w kształcie rozgwiazdy, z czego ok. 50 miało znaleźć się w centrum, a pozostałe na ramionach rozgwiazdy tworząc bazę o długości ok. 100 km (dla europejskich stacji nawet 1000km). Obecnie ze względów finansowych projekt został okrojony o około połowę, lecz zachowa swoją pierwotną strukturę gwiaździstą. Zmniejszono również wielkość holenderskich stacji o połowę. Każda stacja będzie składać się z 96 anten niskiej częstotliwości LBA (20-80 MHz) i 48 wysokiej częstotliwości HBA (115-240 MHz) oraz 48 odbiorników, do których podłączone zostaną anteny. Za pomocą światłowodu o przepustowości co najmniej 3 Gb/s z każdej stacji będą przesyłane dane do centrali LOFAR w Holandii.

Stacje w pozostałych krajach europejskich (m. in. w Polsce, Niemczech, Francji) będą miały dwukrotnie większą liczbę anten i odbiorników. Szacuje się, że potrzebny będzie transfer danych o szybkości terabitów na sekundę, natomiast moc obliczeniowa rzędu tera-FLOPS.

Oprócz Holandii do projektu LOFAR przystąpiły:
  • Niemcy - Effelsberg (działająca stacja), Garching, Poczdam, Tautenburg, Jülich
  • Wielka Brytania - Chilbolton, Cambridge, Jodrell, Edinburgh
  • Szwecja - Onsala
  • Francja - Nancay
  • Polska - Kraków, Toruń, Zielona Góra
  • Austria/Ukraina
  • Włochy
  • Irlandia
Pierwsze wyniki obserwacji działających stacji LOFAR są już dostępne:


Pierwszy obraz nieba na częstotliwości 50MHz z pierwszej stacji w Holandii. 24 lutego 2007. Teleskop centrowany na obiekcie CasA.

LOFAR jest doskonałym przyrządem zaprojektowanym do detekcji i analizy sygnałów pochodzących od obiektów tak odległych, że ich sygnały radiowe zostały wysłane tuż po Wielkim Wybuchu. Oczekuje się odkrycia najwcześniejszych obiektów we Wszechświecie - gwiazd, czarnych dziur - może dowiemy się czym były te obiekty. Umożliwi jednak również między innymi obserwacje burz magnetycznych na Słońcu oraz wiatrów słonecznych.










Antena LBA niskiej częstotliwości










Antena HBA wysokiej częstotliwości



4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie przychodzi mi na myśl w tej chwili żadna inna dziedzina nauki z tak rozwiniętą międzynarodową współpracą jak astrofizyka. A jak jest z kontrolą i własnością wyników takich badań?

finwe isilra pisze...

@slawkas: trafnie to ująłeś z tą współpracą, uważam to zawsze za wspaniałą cechę nauk okołofizycznych, że kooperacje są tak szerokie (przykład dla innych obszarów?)

Astrofizyk pisze...

Jeśli chodzi o własność danych, to trudno powiedzieć, ale naukowcy piszący projekt obserwacyjny mają przez jakiś czas (chyba określany statutem organizacji) na wyłączne wykorzystanie danych, przy czym muszą zawsze zamieszczać w artykułach notkę, że obserwacje zostały wykonane przez dany teleskop.

Anonimowy pisze...

Właśnie, piękne jest to, że w astrofizyce, kosmologii i fizyce cząstek elementarnych jest tak potężna współpraca. Żyjemy w bardzo ciekawych czasach. A skoro ten teleskop będzie zagląda w bardzo wczesny Wszechświat to może zaobserwuje pierwotne czarne dziury, jak myślicie?