czwartek, 15 listopada 2007

Zderzenia i powstawanie planet w Plejadach

W najbliższym numerze Astrophysical Journal znajdzie się artykuł omawiający najnowsze odkrycie pochodzące z Obserwatorium Gemini na Hawajach i Kosmicznego Teleskopu Spitzera. Autorzy informują o pierwszym dowodzie na formowanie się planet w Plejadach oraz na częste występowanie planet podobnych do Ziemi. Skaliste planety formują się lub niedawno się uformowały wokół gwiazd w Plejadach. Są wynikiem kolizji innych planet lub planetozymali.

Plejady (M45) są gromadą otwartą w gwiazdozbiorze Byka. Są widoczne gołym okiem i znane w wielu kulturach. Nazwa pochodzi z greckiej mitologii, od siedmiu sióstr – córek Atlasa i Pleione, które Zeus umieścił wśród gwiazd po tym, jak popełniły samobójstwo na wieść o śmierci Hiad, swoich sióstr. W języku japońskim nazwane są Subaru, stąd też nazwa samochodu.

Plejady są doskonale widoczne na niebie gołym okiem i choć zwane są „siedmioma siostrami”, to gromada składa się z około 1400 gwiazd. Są odległe o ok. 400 lat świetlnych i są najbliższą gromadą otwartą Ziemi. Jedna z gwiazd gromady, znana jako HD 23514, która ma masę i jasność nieco większe od Słońca jest otoczona niezwykłą ilością gorących ziaren pyłu – setki tysięcy razy więcej niż nasze Słońca. Ten pył według B. Zuckermana, jednego z autorów artykułu, musi pochodzić z olbrzymiego zderzenia, kosmicznej katastrofy.

Astronomowie przeanalizowali emisję pochodzącą od ziaren pyłu i doszli do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem pochodzenia takiej ilości pyłu wokół gwiazdy jest gwałtowne zderzenie planet lub planetozymali. W procesie powstawania skalistych planet niektóre obiekty zderzając się formują planety, inne natomiast rozpadają się w pył. Ten właśnie pył obserwowali astronomowie. Obliczyli oni również, że planety podobne do Ziemi mogą występować często oraz że planety w Plejadach zderzyły się w ciągu ostatnich kilkuset tysięcy lat.

Wielu astronomów wierzy, że Księżyc Ziemi powstał w wyniku kolizji dwóch protoplanet – młodej Ziemi i ciała o wielkości Marsa. Pozostałości po takim zderzeniu połączyły się w Księżyc, a część zaczęło okrążać młode wówczas Słońce.


Zdjęcie: NASA, ESA and AURA/Caltech

Oryginalny artykuł (PDF): Joseph H. Rhee, Inseok Song, B. Zuckerman, Warm dust in the terrestrial planet zone of a sun-like Pleiad: collisions between planetary embryos?

poniedziałek, 12 listopada 2007

Lżejszy Wszechświat

Najnowsze obliczenia wskazują, że Wszechświat zawiera mniej normalnej i ciemnej materii niż do tej pory przypuszczano i wskazują, że jest lżejszy o 10 do 20 procent.

Oszacowania masy Wszechświata oparte są na obserwacjach gromady galaktyk Abell 3112. W 2002 roku astronomowie ogłosili, że zaobserwowali promieniowanie rentgenowskie pochodzące z chmur pyłu i gazu między galaktykami. Jednakże nowe obserwacje Obserwatorium Rentgenowskiego Chandra nie potwierdziły tamtego odkrycia ani żadnych linii widma emisyjnego, które pochodziłyby od atomów w tych chmurach.

Astronomowie uważają, że promieniowanie rentgenowskie jest spowodowane przez zderzenia elektronów i fotonów w przestrzeni kosmicznej. Ta teoria zmienia oszacowania masy tej gromady galaktyk.

Oznacza to, że masa chmur emitujących promieniowanie rentgenowskie jest dużo mniejsza niż wcześniej sądzono. Pojęcie ciemnej materii początkowo zostało wprowadzone, aby wyjaśnić w jaki sposób galaktyki w gromadzie mogą krążyć wokół siebie z taką prędkością i nie rozpaść się. Jeśli zatem w gromadzie Abell 3112 jest mniej normalnej materii, to i masa ciemnej materii potrzebnej do utrzymania gromady jest mniejsza. Wnioskując dalej - skoro wyniki można zastosować do innych gromad galaktyk, to oznacza to, że cały Wszechświat jest nieco lżejszy.


Oryginalna praca opublikowana w Astrophysical Journal 20.10.2007 (PDF): Massimiliano Bonamente, Jukka Nevalainen and Richard Lieu, SOFT AND HARD X-RAY EXCESS EMISSION IN ABELL 3112 OBSERVED WITH CHANDRA

Zdjęcie: X-ray: NASA/CXC/UVic./A.Mahdavi et al. Optical/Lensing: CFHT/UVic./A.Mahdavi et al.