poniedziałek, 29 października 2007

Ciemna materia nie istnieje

Ciemna materia nie istnieje - tak twierdzą dwaj kanadyjscy astronomowie John Moffat i Joel Brownstein. Nie została ona nigdy bezpośrednio wykryta właśnie dlatego, że nie istnieje.

Według dotychczasowych teorii ciemna materia jest odpowiedzialna między innymi za łączenie się galaktyk w gromady. Żadna widzialna materia - gwiazdy, pył, gaz - nie jest wystarczająca, by sprawić przyciąganie się galaktyk. Wobec tego naukowcy twierdzili, że musi istnieć jakaś niewidzialna materia, która znajduje się w centrach galaktyk i zwiększa siły ich przyciągania grawitacyjnego.

W sierpniu 2006 roku zaobserwowano, że zderzenie dwóch gromad galaktyk odległych o 3 miliardy lat świetlnych od Ziemi znanych jako gromada Pocisk (Bullet Cluster) spowodowało oddzielenie chmur ciemnej materii od normalnej materii (Artykuł PDF). Wielu naukowców twierdziło, że jest to dowód na istnienie ciemnej materii i stanowiło cios dla alternatywnych teorii - m. in. zmodyfikowanej teorii grawitacji (MOG).

W swojej najnowszej pracy Moffat i Brownstein twierdzą, że ich Zmodyfikowana Teoria Grawitacji (MOG) może wyjaśnić obserwacje gromady Pocisk (Bullet Cluster). MOG różni się w szczegółach od innych zmodyfikowanych teorii grawitacji, ale ich wspólnym twierdzeniem jest to, że siła grawitacji zmienia się wraz z odległością.

Zmodyfikowana przez MOG grawitacja jest silniejsza niż newtonowska 1/r2. Silniejsza grawitacja imituje to samo, co ciemna materia. Zgodnie z teorią Einsteina i Newtona jeśli jest więcej materii, to jest większa grawitacja, więc by być zgodnym z tymi teoriami należy dołożyć ciemnej materii, by wyjaśnić zjawiska grawitacyjne. Moffat twierdzi, że ciemna materia nie istnieje. To grawitacja się zmienia.

Moffat i Brownstein analizowali obrazy gromady Pocisk zrobione przez kosmiczne teleskopy Hubble, Chandra i Spitzer oraz Magellan w Chile. Badali w jaki sposób grawitacja gromady ugina światło galaktyki będącej za gromadą - efekt ten znany jest jako soczewkowanie grawitacyjne. Stwierdzili oni, że ciemna materia nie jest niezbędna, by wyjaśnić rezultaty tej analizy. Według nich zmodyfikowana teoria grawitacji (MOG) jest wystarczająca, by wyjaśnić to zjawisko.



Więcej na ten temat: Scientists Say Dark Matter Doesn't Exist, Ker Than

Oryginalna praca (PDF): J. Moffat i J. Brownstein - The Bullet Cluster 1E0657-558 evidence shows Modified Gravity in the absence of Dark Matter

Warto przeczytać: O ciemnej materii razy dwa

Zdjęcie: X-ray: NASA/CXC/CfA/M.Markevitch et al.; Optical: NASA/STScI; Magellan/U.Arizona/D.Clowe et al.; Lensing Map: NASA/STScI; ESO WFI; Magellan/U.Arizona/D.Clowe et al.

3 komentarze:

kacyper pisze...

Coś walą smuty niech podadzą więcej dowodów na nieistnienie. Podobnie było z Obłokiem Oorta i Pasem Kuipera na początku też tylko zakładano ich istnienie.

Astrofizyk pisze...

Ja jakoś nie mam przekonania do ciemnej materii. Dowodów bezpośrednich nie ma. A my ciągle jesteśmy przywiązani do znanych teorii grawitacji i ciężko przyjąć coś nowego.

Anonimowy pisze...

Czołem,
Do mnie przemawia teoria mówiąca, że grawitony poruszają się w więcej niż 3 wymiarach, a w obszarach występowania ciemnej materii czasoprzestrzeń jest na tyle pomarszczona, że światło do nas jeszcze nie dotarło natomiast grawitacja "działa" dzięki w/w zachowaniu grawitonów. Tak więc ciemnej materii nie ma?

Ale czy to prawda?

Z drugiej strony rzeczywiście przyzwyczaiłem się do ciemnej (strony) materii ;)

pozdr.

p.s świetny sajt dotarłem do niego przed chwilą, gratule dla autora ctrl+D