Pył kosmiczny bierze istotny udział w tworzeniu planet, gwiazd, galaktyk, a nawet istot żywych. Pył w naszej części Wszechświata powstał z gwiazd podobnych niegdyś do naszego Słońca. Jednak zachodziło pytanie skąd pochodził wtedy, gdy Wszechświat nie liczył sobie nawet dziesiątej części swojego wieku (13,7 mld lat). Gwiazdy podobne do Słońca nie istniały wtedy wystarczająco długo, aby umrzeć i wyprodukować pył. Skąd w takim razie wziął się pył w tak odległej przeszłości?
Teoretycy postulowali, że krótko żyjące masywne gwiazdy, czy supernowe mogą być źródłem pyłu. Inni uważali, że pył może powstawać w supermasywnej rosnącej czarnej dziurze, zwanej kwazarem. Kwazar składa się z supermasywnej czarnej dziury otoczonej chmurą pyłu, który jest przez nią pochłaniany. Teoretycznie pył mógł być tworzony w zewnętrznych częściach wiatrów, które powoli wydostają się z tej chmury.
Do tej pory nikt nie znalazł przekonywającego dowodu na to, że supernowe czy wiatry kwazarów mogą wytwarzać taką ilość pyłu, która tłumaczyłaby to, co się działo we wczesnym Wszechświecie. Markwick-Kemper wraz z zespołem postanowiła sprawdzić tę teorię i zbadać kwazara PG 2112+059. Użyli do tego celu spektrografu podczerwieni, aby w pochodzącym od kwazara promieniowaniu podczerwonym poszukiwać śladów różnych minerałów.
Z badań widm znaleźli ślady bogatych w magnez krzemianów amorficznych z elementami oliwinów. Zaobserwowali również po raz pierwszy korund (Al2O3) i peryklaz (MgO). Taka mieszanina jest pierwszym dowodem na istnienie źródła ziaren pyłu.
Więcej na ten temat: NASA, ApJ , CNN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz